RÓŻNE OBLICZA IRENY KRZYWICKIEJ – relacja ze spotkania
Zorganizowane wspólnie przez Instytut Politologii Uniwersytetu Gdańskiego i Stowarzyszenie WAGA spotkanie poświęcone „emancypantce dwudziestolecia międzywojennego” Irenie Krzywickiej, które odbyło się 10 grudnia na Wydziale Nauk Społecznych, stało się okazją do przybliżenia uczestnikom tej niezwykłej, wciąż mało znanej postaci, ale też do interesującej dyskusji na tematy związane z dawniejszym i obecnym feminizmem, edukacją seksualną dzieci i młodzieży czy definicją kobiecości i męskości jako kategorii kulturowych w dużej mierze określających kondycję współczesnego człowieka. Swoimi przemyśleniami podzieliły się specjalistki w dziedzinie literatury i publicystyki kobiecej: dr hab. Agata Zawiszewska z Uniwersytetu Szczecińskiego, dr hab. Ewa Graczyk z Uniwersytetu Gdańskiego oraz dr Ewa Baniecka reprezentująca Ateneum – Szkołę Wyższą i Stowarzyszenie WAGA, natomiast całość spotkania poprowadziły dr Barbara Kijewska z Instytutu Politologii UG oraz Elżbieta Jachlewska ze Stowarzyszenia WAGA.
Punktem wyjścia dyskusji i poprzedzających ją wystąpień była projekcja filmu dokumentalnego z 1993 roku pt. „Jaka była i nie była. Irena Krzywicka” w reżyserii Marii Zmarz-Koczanowicz. Z tego dokumentu wyłonił się obraz kobiety bardzo, jak na swoje czasy, postępowej, wyzwolonej, a zarazem – co nieco zaskakujące – wręcz purytańskiej. Przy całej lansowanej przez Krzywicką, żyjącą jawnie przez lata w podwójnym związku, swobodzie obyczajowej udało się jej zachować swoistą niewinność i – jak to określiła profesor Graczyk – prawość. Z kolei profesor Zawiszewska, autorka obszernej monografii na temat międzywojennej publicystyki Ireny Krzywickiej, szczególną uwagę zwróciła na biografię bohaterki spotkania, podkreślając ciężar traumatycznych przeżyć z czasów wojny, które odmieniły ją niemal nie do poznania. To przykład złamanego życiorysu, Krzywicka została wygnana ze swojego świata i już nigdy do niego nie powróciła, nie odnalazła się też w rzeczywistości powojennej. Mimo to nadal walczyła o sprawę kobiet, ich emancypacji, dopominała się o ich prawa, mówiła o potrzebie świadomego macierzyństwa i otwartego rozmawiania z dziećmi, młodzieżą na tematy dojrzewania, seksu czy prokreacji, choć już nie dla wszystkich związanych z tym problemów współczesności miała należyte zrozumienie. Dziedzictwem, jakie po sobie zostawiła, jest między innymi niestereotypowe myślenie o kwestiach z pozoru oczywistych, takich jak zazdrość czy charakter ludzkiej seksualności, jest jej pasja w odkłamywaniu sfery prywatnej i wspólnie z Boyem prowadzona walka ze społeczną hipokryzją.
eb