ul. Biskupia 4, Gdańsk

Założę czerwone spodnie albo…bajkowy kapelusz!

Założę czerwone spodnie albo…bajkowy kapelusz!

Padł pierwszy klaps, ruszyły zdjęcia do filmu „Założę czerwone spodnie”. Oto nasza pierwsza bohaterka:

4e7487eb-1d82-4ccd-b74d-e5e5529c2ab4

 

 

Z wykształcenia jest ekonomistką i ekonomią zajmowała się przez ostatnie 35 lat. Kapelusze jednak zaczęła szyć dużo wcześniej. Można nawet powiedzieć, że kontynuuje rodzinną tradycję.

 

Całe życie z kapeluszami – mówi pani Krystyna Ochędzan z Gdańska. – W mojej rodzinie miałam ciocie modystki i mama często mnie do nich zabierała. One piły kawę, a ja buszowałam w kapeluszach. Przymierzałam wszystkie, i te uszyte, i te nieuszyte. Od tamtej pory to moje hobby. A dlaczego nie zawód? Wiedziałam, że trzeba mocno stać na ziemi i zarabiać pieniądze, stąd wybór ekonomii.

 

W konkursie na najpiękniejszy kapelusz, organizowany na sopockim Hipodromie, pierwszy raz wzięła udział w 2014 roku.

 

Koleżanka w pracy zasugerowała, że skoro cały czas chodzę w kapeluszach, to powinnam wystartować w konkursie – opowiada pani Krystyna. – Doszłam do wniosku, że nie jest sztuką kupić kapelusz i samemu go udrapować. Sztuką jest samodzielnie wykonać go od A do Z. I to mnie pociągnęło.

 

Pani Krystyna podczas pierwszego sopockiego konkursu na najpiękniejszy kapelusz zajęła drugie miejsce. Rok później – trzecie. Nic dziwnego, że Gdańszczanka wygrywa, bo jej kapelusze, jak sama o nich mówi, są nie z tej bajki.

 

Córka mi powiedziała, że wyglądam, jakbym była z „Alicji z krainy czarów” – śmieje się pani Krystyna. – Pytała się, czy inspirowałam się jakąś bajką? A ja nie mam czasu na szukanie inspiracji, to tylko i wyłącznie inwencja własna, twórczość, która wzięła się z przeczytanych książek, z wyobraźni i dumy z faktu, że jestem kobietą.

 

3e2b370a-55e4-42a2-84ce-541a4167839eTu niestety smutna wiadomość dla pań; kapelusze pani Krystyny są wyłącznie dla niej.

 

Nie robię dla innych – mówi pani Krystyna. – Bawię się i robię to dla siebie. Podpowiadam koleżankom, ale nie szyję dla nich. Zawsze podziwiałam moją mamę, która nie wyszła bez kapelusza z domu i ja też nie wychodzę.  Kapelusze są na wszystkie okazje i za każdym razem dbam o to, by była to pełna stylizacja. Oczywiście nie może zabraknąć odpowiedniego buta, jest też biżuteria; skromna, ale indywidualna. Mam kilka szaf stylizacji i właściwie to codziennie mogłabym się ubrać inaczej przez 365 dni w roku.

 

Podczas sopockiego konkursu na najpiękniejszy kapelusz 2016, pani Krystyna wystąpiła w zielonym nakryciu głowy ozdobionym sztucznymi ptaszkami.

 

Skąd pomysł? – śmieje się pani Krystyna. – To moja tajemnica. Zdradzę tylko, że zainspirowała mnie pani z kanarkiem w klatce! To bardzo długa historia, a także alegoria do mojego ptasiego nazwiska rodowego.

 

W głowie pani Krystyny kiełkują już pomysły na następne konkursowe kapelusze.

 

Pomysłów mam już co najmniej dziesięć. Kapelusze będą nietypowe, czyli takie, które zachwycą osoby na  konkursie. To ma być ulotna chwila. Do sklepu w takim bym się raczej nie wybrała – śmieje się modystka.

 

W Polsce kapelusze nie cieszą się szczególnym zainteresowaniem, nawet wśród pań. Porą roku w której chętnie je nakładamy, jest lato i służą nam głównie do ochrony przed słońcem.

 

Panie muszą najpierw pomyśleć o sobie, o okolicznościach w jakich się znajdą – radzi pani Krystyna. – Na zakupy „z siatami” kapelusz nie pasuje. Do pracy bardzo chętnie pójdę w kapeluszu, z pracy bardzo chętnie wrócę w kapeluszu, ale kiedy przychodzi czas na zakupy to go ściągam. Kapelusz musi mieć swój moment.

 

Taki moment zielony kapelusz pani Krystyny Ochędzan miał na sopockim Hipodromie. W konkursie na najpiękniejszy kapelusz na rok 2016 zajął pierwsze miejsce.

Historię pani Krystyny i jej pasji do kapeluszy poznamy w filmie dokumentalnym „Założę czerwone spodnie”. Krystyna Ochędzan wystąpi w nim jako jedna z dziesięciu kobiet, których nie ogranicza wiek.

 

Inspiracją projektu była Trójmiejska Akcja Kobieca „Tak. Odważę się!”, podczas której kobiety wypisywały na kartkach afirmację czynności, na którą się odważą – mówi Elżbieta Jachlewska, kierowniczka projektu i współscenarzystka filmu. – Jedna z uczestniczek – osoba starsza – napisała: „Odważę się założyć czerwone spodnie!” Poprzez pokazanie aktywnych kobiet 60+,  chcemy pobudzić kobiety-seniorki do podjęcia odważnych kroków. Może to być krok mały, jak założenie czerwonych spodni, albo też duży, np.: start w wyborach samorządowych. Narzędziem będzie film dokumentalny, zrealizowany w ramach projektu.

 banner-01

Zadanie współfinansowane jest ze środków otrzymanych z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w ramach Rządowego Programu na rzecz Aktywności Społecznej Osób Starszych na lata 2014-2020.

 

(materiały promocyjne filmu)